Musicie wiedzieć, że od czasu do czasu lubimy poszaleć po tak zwanych "lumpeksach". U każdego to słowo wzbudza pewnego rodzaju wstręt, bo kojarzy się z dziwnym miejscem, gdzie sprzedawane są brudne, brzydkie i używane ciuchy. Nic bardziej mylnego! Przyznajemy, że my też kiedyś tak myślałyśmy, ale nasz pogląd zmienił się o 360 stopni. Oczywiście, że można tam znaleźć używane i zniszczone rzeczy, ale w większości są to nowe ciuchy z metkami lub z jakąś drobną dziurką, którą można zaszyć. Zazwyczaj są to resztki kolekcji ze sklepów takich jak H&M, New Yorker, Adidas, Bershka, C&A, Cropp itd. My kupujemy tam też buty i torebki. Second Hand to miejsce różnorodności. Możesz tam kupić wszystko po dobrej cenie. W naszym mieście co drugi sklep to lumpeks. Zakupy tam to dobry sposób na bycie inną i mającą swój styl. Podczas lumpeksowego szaleństwa przyświeca nam jedna idea "My nie kupujemy, my oszczędzamy!".Poniżej kilka rzeczy, które kupiłyśmy w naszych sklepach (oczywiście nie wszystkie ciuchy są z second handów ). Wystarczy jakiś dodatek (np. pasek) i strój staje się wyjątkowy!
|
Bluzka 13 zł, spodnie H&M 99 zł |
|
Ozdoba, która stoi na moim biurku (9zł) |
|
Kamizelka 10 zł, spodnie 12 zł, trampki 8 zł, bransoletka 3 zł, torebka 8zł, bluzka H&M 35 zł |
|
Sukienka 12 zł
|
Bluzka i spodnie na pierwszym zdjęciu śliczne <3
OdpowiedzUsuń